sobota, 2 marca 2013
Rozdział 2 ''Jestem Maggie Lockwood i jestem fantastyczna''
*perspektywa Maggie*
~22.00~
Zamykałam właśnie sklep. Jak zwykle, w duchu modliłam się, żeby nikt z moich znajomych nie szedł akurat przypadkiem tą drogą. Na szczęście nikogo nie widziałam. Skierowałam się ku przystankowi. Wsiadłam w ostatni autobus i pojechałam do domu.
Weszłam do mieszkania. Zdjęłam buty i po cichu powędrowałam do kuchni. Mama pewnie już wróciła z pracy. Nie chcę jej budzić. Wstaje o 5.00 i wraca o 20.00 do domu. Sięgnęłam po mały jogurt naturalny i skierowałam się w stronę mojego pokoju.
''Świetnie'' -powiedziałam myśląc ile jest na jutro zadane. I tak spędziłam uroczy wieczór z koleżanką biologią i przyjaciółką matematyką.
~nazajutrz, po lekcjach~
Dzień w szkole minął dość szybko. Wyszłam z budynku równie szybko wykręcając się kumpelą, że muszę coś zrobić.
Gdy dobiegłam na przystanek właśnie dojechał mój autobus. Wskoczyłam do niego i pospiesznie zajęłam miejsce.
Nie wiem dlaczego, ale akurat tą linią prawie nigdy nikt nie jeździł.W tym momencie do autobusu wszedł znajomy mi blondyn. Opuściłam głowę w dół, żeby mnie zauważył, co było dość proste, gdyż autobusem jechały może z trzy osoby. Wracając do chłopaka. Nawet nie kojarzę jak się nazywa. Jest w równoległej klasie. Typowy dziwak. Z nikim nie rozmawia, tylko siedzi i coś pisze. Często naśmiewamy się z niego. Jest typowym kozłem ofiarnym. Kątem oka spojrzałam na towarzysza podróży. Miał, jak już wcześniej wspomniałam blond włosy i niesamowite niebieskie oczy. Wcześniej nie zwróciłam na to uwagi... Boże co ja gadam. Potrząsnęłam głową i skierowałam swój wzrok w okno. Na niebie zgromadziły się czarne chmury, a po chwili już padało. Zaraz miałam wysiadać. Spojrzałam na blondyna i w tym momencie nasze spojrzenia się spotkały. Chłopak uśmiechnął się do mnie, co spowodowało u mnie rumieńce. Odwróciłam wzrok w inną stronę. Wzięłam swoją torbę i wyszłam z autobusu. Nie patrząc na nic, skierowałam się do sklepu. Przy tylnym wejściu rozejrzałam się jeszcze-jak za każdym razem- czy nikt z moich znajomych nie idzie. Odetchnęłam z ulgą, gdy uznałam, że nikogo nie poznaje. Weszłam do sklepu.
-Hej Maggie! -usłyszłam ciepły głos pani Foster.
-Dzień dobry! -odpowiedziałam z uśmiechem.
Lubiłam panią Foster. Była to starsza kobieta, która również pracowała w sklepie, jako spec od fortepianów. Zawsze chciałam nauczyć się na nich grać, ale jakoś nie było okazji.
Zdjęłam mój wełniany sweterek i ubrałam firmowy t-shirt z logiem sklepu. Spięłam włosy w koka, zdjęłam soczewki i ubrałam okulary.
Co by było, gdyby inni zobaczyli mnie w okularach? Jak to stwierdziliśmy okulary są okropnie niemodne. A ja? Przecież jestem Maggie Lockwood i jestem fantastyczna. Tak przynajmniej często słyszę.
Po kilku godzinach za ladą, usłyszłam coś pięknego. Ktoś obok w sali grał na fortepianie. Przekonana, że to pani Foster ruszyłam w kierunku sali. Nie przerywając wspaniałej muzyki uchyliłam lekko drzwi. Nie mogłam uwierzyć w to, co zobaczyłam i usłyszałam. Ujrzałam przed sobą blondyna ze szkoły. W skupieniu patrzył na klawisze. To, co słyszałam było wprost niesamowite. Każdy dźwięk był przemyślany i zagrany perfekcyjnie.
Z wrażenia otworzyłam usta. Gdy chciałam odrobinę się cofnąć potknęłam się o jakiś stos segregatorów. Upadłam z wielkim hukiem na ziemie. Nagle melodia grana na fortepianie ustała. Szybko wstałam i schowałam się za firankę. Po kilku sekundach z sali wyszedł znany mi już blondyn. Rozejrzał się, spojrzał na chaos, który narobiłam i wyszedł z lekkim uśmiechem (?) na twarzy. Odetchnęłam z ulgą, gdy usłyszałam trzask drzwi, a potem błogą ciszę. Wyszłam zza firany. Weszłam z powrotem na salę sklepu.
''Cholera'' -przeklnęłam w myślach. Zobaczyłam przed sobą chłopaka. Schowałam się za pianinem, a potem na czworaka przeczołgałam się za ladę. To chyba jeszcze bardziej żałosne niż jakby zobaczył, że tu pracuję. Wysunęłam lekko głowę. Blondyn ścisnął dłoń uśmiechniętej pani Foster i wyszedł ze sklepu.
~nazajutrz~
Siedziałam właśnie z moją ekipą w kafejce szkolnej. Słyszałam jak CeCe zawzięcie dyskutuje z Mir o jakimś nowym teldysku Rihanny. Myślami byłam jednak gdzie indziej. Cały czas miałam w głowie te piękną melodię.
-A ty co sądzisz? -usłyszłam od CeCe.
-Przepraszam, nie słuchałam. -odpowiedziałam wracając do rzeczywistości.
-A o czym tak intensywnie myślisz? Cały dzień jesteś z głową w chmurach. -powiedziała Mir.
-A o niczym ważnym.-odpowiedziałam szybko.
Zobaczyłam jak ten sam blondyn wchodzi do kafejki.
-Kto to jest? -zwróciłam się do Mirandy.
-On? -powiedziały jednocześnie, na co przytaknęłam.
-Niall Horan. Powszechnie znany dziwak. Brak znajomych i dobre oceny. Przeniósł się do tej szkoły we wrześniu. -powiedziała Jenna , która zawsze wiedziała wszystko o wszystkich.
-To o nim tak myślisz? Co na to powie Max? -powiedziała CeCe.
-Na co, coś powiem? -usłyszałam za sobą głos Maxa.
-Na to, że może wyszlibyśmy dziś gdzieś razem? -uśmiechnęłam się.
-Wiesz...Dzisiaj zbytnio nie mogę. Mam trening.
-Dobra rozumiem. -powiedziałam nieco smutniej.
-O to Matt i Jake, muszę lecieć. Paa! -pocałował mnie w policzek i poszedł w kierunku swoich kumpli.
Ostatnio nie układa nam się za dobrze. Treningi są ważniejsze niż ja. Wiem, że to samolubne myślenie, ale kiedyś widywaliśmy się codziennie. Teraz nawet w weekendy nie ma czasu. Nie ukrywam, że często mnie to rani.
-W porządku?-spytała Mir.
-Taa. Przejdę się, ok? -odpowiedziałam i uśmiechnęłam się sztucznie.
Dziewczyny przytaknęły. Wzięłam swoją torbę i ruszyłam w kierunku szkolnego ogródka. Lubiłam tam przebywać, zwłaszcza w ładną pogodę, taką jak dzisiaj. Usiadłam na ławce i wyciągnęłam telefon. Włączyłam piosenkę, którą zawsze słucham, gdy nie mam za dobrego nastroju. Mam do tej melodiii duży sentyment, gdyż przy tej piosence Max pierwszy raz zwrócił na mnie uwagę i zatańczył ze mną na szkolnym balu. Wsłuchiwałam się w słowa piosenki, gdy ujrzałam przed sobą... jak on był? Nialla? Ku mojemu zdziwieniu wcale nie szedł sam. Towarzyszyła mu Jade. Moja dawna przyjaciółka. Poczułam lekkie ukłucie w sercu. Czemu? Sama nie wiem. Szli razem i wyglądali na szczęśliwych. Kiedy przyjaźniłam się z Jade wszytko było prostsze. Nie byłyśmy popularne, miałyśmy swoje zwyczaje, żarty, które śmieszyły tylko nas. Ale coś za coś. Byłyśmy dwoma dziwaczkami z klasy. Nikt nas nie lubił, a wręcz się z nas naśmiewano. Gdy postanowiłyśmy się zmienić, to mnie wybrano na nową gwiazdę szkoły. Mnie wzięto do elity szkoły. Chciałam wprosić Jade, jednak Mir uparcie powtarzała, że nie jest nam potrzebna. Zaczęłam się spotykać z nowymi znajomymi. Ludzie mnie rozpoznawali. Chcieli być tacy jak ja. Jade powiedziała, że zmieniłam się. Stałam się wredną, kłamliwą suką. Wtedy powiedziałam, że ma się wynosić i że wcale mnie nie zna. Jednak z biegiem czasu, zorientowałam się, że miała całkowitą rację. I to chyba najbardziej mnie bolało. Udaję kogoś kim nie jestem. Gdy się jeszcze przyjaźniłyśmy, obiecałyśmy sobie, że nigdy się nie zmienimy i będziemy się przyjaźnić do końca życia. Od tamtego czasu jednak wszystko się zmieniło. Znajomi, charaktery i my.
~~
Siema! ♥ Przepraszam, że tak późno dodaję, ale dopiero teraz miałam czas ;) Obiecuję, że będę dodawać o wiele częściej, oczywiście jeśli będziecie chciały :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo fajny :) hmm może coś zaiskrzy między Maggie a Niall'em? czekam na następny i zapraszam Cię o siebie my-world-with-1d.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNo powiem Ci że rozdział fantastico! :) Mam nadzieję, że pomiędzy Maggie i Niall'em coś będzie:) a dlaczego ona nie chce żeby znajomi dowiedzieli się o tym że pracuje w sklepie? To mnie ciekawi:) Czekam na następny, pozdrawiam Asiek :*
OdpowiedzUsuńświetny ♥
OdpowiedzUsuńTaki świetny klimat tu panuje, uwielbiam. <3
OdpowiedzUsuńOpowiadanie wciąga, jest fajne do czytania. :)
Fajnie się zaczyna, pewnie będę wpadać. :*
+ http://foundthedestination.blogspot.com/
Deliliah, to dziewczyna, której celem jest odnalezienie ojca. Sprawy się bardzo komplikują, gdy ktoś na jej drodze, robi wszystko by się zemścić za szare czasy przeszłości. Czy jej przyjaciele wspomogą przyjaciółkę ? Czy odnajdzie ojca?
Tak szczerze to nigdy nie wiem od czego zacząć. Mam problemy z napisaniem komentarzem pod tak dobrym rozdziałem. Dobrze, zacznijmy od początku ; Maggie nadal ukrywa to, że pracuje w sklepie i mieszka zwykłym mieszkaniu. Ale o dziwo co się dzieje ; przyłapuje się na tym, że w jej myślach istniej uroczy blondyn z niebieskimi oczami, nie jaki Niall Horan. Mam nadzieję, że Mag będzie miała okazję nauczyć się grać na fortepianie i blondyn jej pomoże :) Niech zerwie z Maxem, bo nie powinni tak być, że treningi są ważniejsze od niej. Każda blogerka napisałaby teraz, że Niall powinien zająć jego miejsce, ale ja tak nie chcę. Może nie na początku - ja bym chciała przeczytać o ich przyjaźni i skrywanym uczuciu :) Czyżby Magiie dostrzegała, że "szkolna elita" nie jest dla niej i zaczynała tęsknić za swoją starą przyjaciółką, któa ma kontakt z blondynem ? Mam nadzieję, że ponownie będą sie przyjaźnić :) Czekam na ciąg dalszy bo strasznie wciąga. Informuj mnie dalej ; )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Isiia <3.
P.S
Zapraszam do siebie na :
1) http://just-trust-isiia999.blogspot.com/
2) http://behind-of-the-scene.blogspot.com
cudowny <3
OdpowiedzUsuńczemu nie piszesz następnych rozdziałów na tym blogu: http://they-don-t-know-about-us.blogspot.com/2013_01_01_archive.html
OdpowiedzUsuńzaniedbałaś go a ja czekam już miesiąc na nowy rozdział -.-
Jejku jakie to świetne. :*
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam : http://what-for-life-me.blogspot.com/
cześć :3
OdpowiedzUsuńwybacz że komentarz dopiero teraz , ale zrozum mnie , nauka i wszystko ...
co do rozdziału to nie sądziłam że tak szybko pojawi się tu jakiś członek 1D i nieco mnie tym zaskoczyłaś ;3
ogólnie to rozdział jest super w każdym calu <3
jeżeli chciałabyś , to zapraszam cię do mnie :
http://chcemiloscijakwpowiesciach.blogspot.com/
intryguje mnie twoja opowieść, jestem ciekawa, jak rozwinie się akcja, czekam na nn ;***
OdpowiedzUsuńjezuu , twoje opowiadanie jest meega i to dopiero 2 rozdziały a już kocham ten blog *_*
OdpowiedzUsuńSuper xD jak mozesz to zajrzyj do mnie xD http://www.blogger.com/blogger.g?blogID=4223131472756211800#overview/src=dashboard
OdpowiedzUsuńHej. Bardzo podoba mi się jak piszesz. Już kocham tego bloga :) Jestem ciekawa jak to się rozwinie. Życzę weny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOmomomom, następny dobrze zapowiadający się blog z blondasem :D
OdpowiedzUsuńMasz ciekawy pomysł i Twoje opowiadanie czyta się lekko, z przyjemnością. Będę wpadać i dodaję do obserwowanych!
iamhorangirl.blogspot.com
Hej! Na moim blogu dodałaś link do swojego opowiadania, a ja jestem z natury miłą osobą więc pomyślałam, że wpadnę. Prolog mnie nie zachęcił, ale ja jak to ja, uparte stworzenie brnęłam dalej. I już po pierwszym akapicie rozdziału I, wiedziałam że będę to czytać. Genialne! Proszę, poinformuj mnie kiedy pojawi się następny rozdział :)
OdpowiedzUsuńhttp://maja-i-swiat.blogspot.com/
Ymmmm .....Szczerze.?To nie wiem co pisać.XD.Miód,cud ,palce lizać."******.Ommomomom.;********.XD.Czekam na next.XD.
OdpowiedzUsuńPolecam.:
http://my-life-one-direction-forever-young.blogspot.com/
http://forever-love-and-one-direction.blogspot.com/
Cześć :3
OdpowiedzUsuńTak mnie zatkało, że nie wiem, jak zacząć komentarz. Naprawdę, bardzo mi się spodobał Twój blog!
Zacznijmy od tego, że masz bardzo oryginalną fabułę (a przynajmniej jeszcze się z taką nie spotkałam). Główna bohaterka zadaje się z tzw. populrsami, dla których porzuciła swoją dawną przyjaciółkę, bo nie chciała, by się z niej naśmiewano. Jej obecni znajomi prawie nic o niej nie wiedzą, włączając jej chłopaka, z którym pogorszyły się jej relacje, co nie jest dziwne, bo gdyby mnie chłopak olewał dla sportu i treningów, też bym się wkurzyła. W każdym razie, w jej myślach coraz częściej pojawia się Niall, muzycznie utalentowany blondyn, o którego z niewiadomych powodów Maggie jest zazdrosna, bo zadaje się z jej dawną przyjaciółką. Sama główna bohaterka gubi się w swoich uczuciach, coraz częściej powracając do chwil, kiedy jeszcze nie była popularną dziewczyną. I twierdzi, że zmieniła się na siłę, a teraz nie chce wracać do roli szarej myszki, będącej kozłem ofiarnym... Jak już mówiłam, bardzo wciągające. Taki temat mógłby się nadawać na niezłą powieść dla młodzieży. Osobiście bardzo mi się to spodobało, bo niezwykle oryginalny pomysł i świetne wykonanie, alczkolwiek sądzę, że przydałoby Ci się wprawne oko kogoś z zewnątrz do poprawienia błędów goszczących w Twoim opowiadaniu. Oto kilka z nich:
1) Mama pewnie już wróciła z pracy. Nie chcę (zmiana czasu!) jej budzić. Wstaje (tutaj po prostu niezręczne sformułowanie. Przydałoby się dodać na przykład "zwykle") o 5.00 i wraca o 20.00 (radziłabym zamienić na słowa, nie cyferki) do domu. [...] ''Świetnie'' -powiedziałam (przecinek) myśląc (przecinek) ile jest na jutro zadane.
2) Dzień w szkole minął dość szybko. Wyszłam z budynku równie szybko -> w równie brawurowym tempie, staraj się unikać powtórzeń, przez które tekst staje się nudny i nieurozmaicony.
3) -(spacja)Hej Maggie! -(spacja - i na to musisz uważać, bo błąd się powtarza)usłyszłam (usłyszałam - literówka) ciepły głos pani Foster.
Więcej nie będę wypisywać, bo po prostu się powtarzają. Ogólnie musisz uważać na:
- spacje w odpowiedznich miejscach
- powtórzenia
- literówki
Ale ogólnie jest bardzo fajnie i Twoje opowiadanie naprawdę wciąga ^^ Tak więc z niecierpliwością czekam na następne rozdziały, które (oby!) pojawią się szybko (?)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie :>
Merr
percyiannabeth.blogspot.com
To jest Genialne!! Kocham <3 <3 Kiedy kolejny rozdział??
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny <3
Kiedy kolejny rozdział??? <3 <3
OdpowiedzUsuńHej,
OdpowiedzUsuńna luckymemory.blogspot.com pojawił się II rozdział opowiadania :)
zapraszam! :3
Kiedy następny ?? Ja czekam :D
OdpowiedzUsuńCzekam :D Popatrzajcie se tu (jeśli ktoś ma naturalnie chętkę) http://harry11.pinger.pl/ Komentarze mile widziane :D
OdpowiedzUsuń